Rosja - Syberyjska wyprawa wędkarska do krainy Ewenków.  

Jedna z najpiękniejszych syberyjskich rzek.

Podczas tej wyprawy odwiedzimy tereny na których żyją Ewenkowie – prastary lud rybaków i myśliwych, który mieszkał tu znacznie wcześniej niż dotarli Rosjanie. Dzięki zawartym znajomościom podczas ostatniej naszej wyprawy w tamte rejony będziemy mogli łowić na rzekach, które są tylko w ich władaniu. Łowienie na tych wodach wymaga zezwolenia ze strony starszyzny, przeciętny Rosjanin nie może tam łowić, my takie zezwolenie mamy. Są to wspaniale rzeki bogate w rybę o zupełnie dzikim charakterze, z przecudnymi miejscami, które na zawsze zapadają w pamięć.

Wyprawa nasza zaczyna się jak wiele z moich wypraw w Krasnojarsku, niekwestionowanej stolicy Syberii. To tutaj dolatujemy rano i lądujemy na nowo oddanym pięknym lotnisku skąd udajemy się do hotelu położonego w zasadzie w centrum miasta. Do dyspozycji mamy cały dzień, po to aby odświeżyć się po podróży ale też i po to aby nieco pozwiedzać miasto. W pobliżu hotelu znajduje się niepokaźna restauracja gruzińska, w której serwowane są przepyszne dania, znakomite wino i tradycyjna czacza – samogon, który ma około 50%. Możemy także udać się do znakomicie zaopatrzonego sklepu wędkarskiego, aby zrobić ostatnie zaopatrzenie przed wyprawą. Wszystko to jest do uzgodnienia.

Statkiem po Rosji - Jenisej

Następnego dnia rano wsiadamy na statek, aby udać się prawie 900 km na północ wielkim Jenisejem, zwanym tutaj ojczulkiem rosyjskich rzek. Uważam, że tutejsze statki i podróże nimi, w porównaniu z koleją transsyberyjską są zdecydowanie niedoceniane przez turystów i zupełnie jeszcze nieodkryte. 

Na naszej trasie pływają dwa statki, zbudowane w połowie ubiegłego wieku w stoczniach niemieckich. Są to weterani, ale jakże niezawodni i piękni. Nie wiem, czy gdziekolwiek na świecie znajdziemy statki w tym wieku, utrzymane na takim poziomie, które regularnie podczas sezonu letniego służą tutejszym mieszkańcom do łączności ze światem na tym olbrzymim obszarze. Każdy z pasażerów ma tutaj swoją kabinę, jest też restauracja oraz bar i nieodłączny „kipiatok” – czyli termos z gorącą wodą na herbatę lub kawę.

Z Krasnojarska nasz statek wyrusza punktualnie o godzinie 7:00 Od tej pory czas zaczyna nie mieć znaczenia. Najpierw poruszamy się w krajobrazie industrialnego Krasnojarska, aby coraz bardziej wtapiać się w niezmierzoną syberyjską tajgę. Po drodze mijamy wsie, ale największe wrażenie robi sama wielkość rzeki, ale to dopiero początek, bo to co wydawało się wielkie prawdziwą wielkość osiąga po spotkaniu z następną wielką rzeką Angarą.

Do naszego portu przeznaczenia docieramy następnego dnia wieczorem. Jest to miejsce, gdzie do Jeniseju wpada następna wielka rzeka – Podkamiennaja Tunguska. To tutaj zmieniamy środek lokomocji na katjer – który przez następne dni będzie naszym domem. To na nim będziemy przemieszczać się, spać i mieszkać. Do katiera przycumowane są dwie mniejsze łodzie, które pozwolą nam na szybkie przemieszczanie się po mniejszych rzekach, które są naszym celem. Następnego dnia rano wyruszamy, aby piąć się w górę rzeki, łowiąc a to na samej Podkamiennej, a to na jej dopływach. Załogą katiera, a jednocześnie naszymi przewodnikami są moi wieloletni przyjaciele, z którymi odbyłem niejedną wyprawę w te rejony, ludzie którzy tajgę i tutejsze rzeki znają jak mało kto, oni się tutaj po prostu urodzili i wychowali, tutaj żyją, łowią ryby i polują.

Wędkowanie na Syberii

Naszym celem wędkarskim będą wspaniałe lenoki – tutejsi przedstawiciele łososiowatych, tajmienie – car tych rzek, sieje, okonie, syberyjskie szczupaki oraz wielkie miętusy. Jak zwykle zapolujemy także na kaczki, a być może i głuszce, aby wzbogacić nasze menu.

Aby nasza wyprawa w te dzikie i jednocześnie przepiękne rejony była bezpieczna opieramy się nie tylko na naszym doświadczeniu ale także na technice. Zawsze zabieramy ze sobą telefon satelitarny oraz broń. Jeszcze nigdy wprawdzie nie używaliśmy ani telefonu satelitarnego ani broni, nawet do odstraszania niedźwiedzi, a jedynie właśnie do polowania na kaczki ale to są jedne z tych rzeczy, które należy zabrać w tajgę.

Oprócz wędkarskich aspektów tej wyprawy nie sposób przecenić też jej walorów krajoznawczych. Wyruszamy od ujścia w górę dużej syberyjskiej rzeki, która wraz z przebytą odległością zmienia swój charakter z szerokiej rzeki nizinnej na rzekę o bardziej górskim charakterze. W miarę posuwania się naprzód zaczynają nas otaczać skały i kamienie. To jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu o dzikościi surowym pięknie tego rejonu. Po drodze na przestrzeni niemalże 150 km spotykamy tylko jedną wioskę, reszta to tajga, skały, kamienie i woda.

Plan wyprawy.

Dzień 1. 18 lipca Spotkanie na lotnisku w Warszawie, wylot do Rosji

Dzień 2. 19 lipca Przylot do Krasnojarska, transfer do hotelu, czas wolny do uzgodnienia z uczestnikami wyprawy.

Dzień 3. 20 lipca Rano zamustrowanie na statek, wyruszamy na północ Jenisejem.

Dzień 4. 21 lipca Wieczorem dopływamy do celu, spotkanie z przewodnikami, kolacja nocleg na katjerze.

Dzień 5-12. 22-29 lipca Wędkowanie zarówno na głównej rzece jak i jej dopływach, poruszając się najpierw w górę, później spływając w dół rzeki. Łowimy zarówno z pokładu katjera, brzegu jak i docieramy w górę mniejszych dopływów za pomocą łodzi napędzanych silnikami strumieniowymi. Trzy posiłki dziennie.

Dzień 13. 30 lipca Powrót do wsi u ujścia rzeki, po południu wylot samolotem do Krasnojarska. Wieczorem jesteśmy w Krasnojarsku, nocleg w hotelu.

Dzień 14. 31 lipca Dzień wolny, zwiedzanie miasta, zakupy, program do uzgodnienia.

Dzień 15. 1 sierpień Wylot do kraju. Wieczorem jesteśmy w Warszawie

prev next